Wczoraj, czyli 30 kwietnia, pojechałem do Rezerwatu Beka. Na początku powitały mnie pliszki żółte, idąc dalej spotkałem państwa K.K Stępniewskich, gdzie obserwowali siewki. Szczęście miałem duże, bo wśród wielu łęczaków udało im się wyczesać brodźca pławnego. Brodziec to moja życiówka. Wracając udało się też spostrzec pliszkę cytrynową - pięknego samca.
![]() |
| brodziec pławny, fot: K. Stępniewska |

Gratulacje!
OdpowiedzUsuń