sobota, 14 marca 2015

Wyjazd do Ujścia Redy i pierwsze w tym roku dla mnie pliszki górskie

Cześć!
W tym tygodniu zabrałem się wraz z tatą do ujścia Redy. Ptaków było niesamowicie dużo, łącznie w tym dniu zaobserwowałem 37 gatunków. Zanim dojechałem do okolic ujścia Redy, zatrzymaliśmy się by spojrzeć na ptaki, które znajdowały się na drucie. Okazało się, że to są pierwsze w tym roku dla mnie makolągwy. W dalszych etapach wycieczki zrobiłem im także zdjęcie;)

2 os. makolągwy
Wysiadając z samochodu usłyszałem wiele skowronków, bardzo się ucieszyłem bo to (wstyd mi przyznać) pierwsze w tym roku w moich obserwacjach. Zdjęcie śpiewającego i wznoszącego się skowronka:

wznoszący się skowronek
Idąc dalej usłyszałem śpiewające i żerujące trznadle:

Dochodząc do drugiego wału, prowadzącego do zatoki zauważyłem także czaple siwą. Będąc na wale spotkała mnie ogromna niespodzianka! Wzdłuż kanału mignął szybko lecący, piękny i okazały zimorodek. Nie mogłem opanować się z radości, ponieważ jest to dopiero dla mnie 3 stwierdzenie w życiu. Patrząc na łąki zobaczyłem godujące czajki:

Nad zatoką oczywiście nie brak było tokujących gągołów. Nie zawiodły także świstuny, które w niezbyt licznym stadzie spokojnie pływały. Droga w miarę szybko minęła, i już prawie byliśmy przed Ujściem Redy. Były śmieszki, oraz oczywiście zawsze obecne ohary (tym razem w kilkunastu, jak nie więcej os.). Wreszcie będąc nad Ujściem Redy zaczęło się prawdziwe, ptasie szaleństwo. Co chwila przelatywało wiele ilości kaczek, a na kilku łaszach odzywało się kilkaset ptaków. Udało mi się wiele ptaków oznaczyć, jednak były też i takie, które mi umknęły. Na łaszy zobaczyłem niestety nieoznaczonego kulika, który "krzyknął" i poleciał w inne strony świata. Nade mną przeleciał pojedynczy, także pierwszy dla mnie w tym roku, potrzos.  Był także ostrygojad! Zrobiłem zdjęcie, ostrygojad to ten ptak z lewej strony fotografii:

mało widoczny ostrygojad, to ten z lewej strony
Na łaszy była pojedyncza sieweczka, lecz za szybko odleciała by rozpoznać jaki to gatunek. Niestety musieliśmy powoli wrócić. W czasie drogi powrotnej zobaczyłem pustułkę:

Oprócz wymienionych powyżej ptaków widziałem myszołowa, raniuszki,:

..., pierwsze w tym roku świergotki łąkowe, pojedynczego bielika i  łyskę:

Mój film z żerującą łyską znajdziecie na portalu youtube, pod linkiem:


I zmiana tematu, dziś na rzece Zagórzanka usłyszałem pierwsze pliszki górskie, co oznacza, że powróciły, tu podobnie jak rok temu;)
Cześć, życzę miłych, wiosennych obserwacji!

7 komentarzy:

  1. Ile gatunków! Gratuluję! Chciałabym zobaczyć ostrygojada... A mnie jeszcze bardziej wstyd się przyznać, że ja w ogóle w tym roku nie widziałam skowronka...

    OdpowiedzUsuń
  2. Super wyjazd. No i gratuluję pliszek! Ja w tym roku jeszcze nie widziałem żadnej...

    OdpowiedzUsuń
  3. No to życzę zobaczenia pliszek w tym roku...;)

    OdpowiedzUsuń

Polecany post

Ostatnie cztery życiówki

12 maja pojechałem na półwysep Helski gdzie zobaczyłem moją 240 życiówkę - jarzębatkę , a dokładnie samca, który śpiewał na lotnisku w Jasta...