piątek, 27 lutego 2015

Wizyta w Parku Oliwskim

Witajcie!

Wczoraj czyli 26 lutego razem z tatą jadąc do centrum Gdańska, zahaczyliśmy o Park Oliwski. Pomimo wczorajszej informacji na FORUM PRZYRODA, że w parku stacjonuje bernikla kanadyjska nie zobaczyłem jej, ale za to zobaczyłem wiele innych ciekawych ptaków. Nie przekraczając bramy ujrzałem już wiele sikor oraz pojedynczą jemiołuszkę.
Na samym początku było także oczywiście wiele wron siwych:

Wrona siwa

Wrony siwe

Idąc dalej w koronach drzew szalały paszkoty, niestety udało mi się zrobić tylko dokumentacyjne zdjęcie:

Paszkot w Parku Oliwskim. Sorry za nieudane zdjęcie:(

Obserwując ptaki dalej udało mi się sfotografować bogatkę:

Bogatka - w Parku Oliwskim było ich pełno:)
Będąc na stawach obserwowałem ciekawą sytuację, w której śmieszki goniły krzyżówkę z kawałkiem chleba. Nagle zwróciło na mnie uwagę ciekawy głos, który wydobywał się z koron drzew. Po zlokalizowaniu i rozpoznaniu był to grubodziób. Na innym drzewie zwisał czyż, któremu za kilka minut towarzyszyło już całkiem spore stadko. Wracając z Parku zobaczyłem także 3 os. gili.
Według mnie wycieczka była całkiem, całkiem udana:)

niedziela, 22 lutego 2015

Spotkanie z uhlami i ogorzałkami. Wycieczka w okolice Kuźnicy i Zatoki Puckiej.

Witajcie ponownie!
Dzisiaj, rano wspomniałem w swoim poście, że dzisiaj pojadę do Rezerwatu Beka. Po południu, nie pojechałem do Rezerwatu Beka, ale wraz z rodzicami pojechałem w okolicy Kuźnicy, na płw. Helskim. Gdy wyszliśmy z samochodu, podchodząc do brzegu zatoki ujrzałem tokujące gągoły oraz młodego łabędzia niemego. Żeby dojść do morza trzeba było przejść przez ruchliwą ulicę, a następnie przejść przez tory. W lesie nic nie widziałem, ale za to na morzu zauważyłem dużo lodówek, mewy siwe oraz czarne punkciki. "Czarne punkciki" zbliżały się do nas, więc w pewnym momencie było mi je łatwo obserwować. Pomimo wielkich fal rozpoznałem tego ptaka, po późniejszej konsultacji z przewodnikiem Collinsa. Były to:
 -  uhle
Żółte "guzy", białe obrączki oczne i większość czarnego upierzenia oraz fakt, że ptaki były w stadzie (15 os.) zaważyło nad tym, że byłą to uhla.
Na koniec wracając zatrzymaliśmy się ponownie nad zatoką, gdzie było mnóstwo ptaków. Tam zobaczyłem równie rzadkiego ptaka:
 - ogorzałkę!
Ogromne stada liczyły setki czernic i łysek oraz już mniej ogorzałek.
Fragment ogromnego stada. Na zdjęciu samce i samice czernic.

Mało widoczne zdjęcie samicy i samca ogorzałki. Po przybliżeniu zdjęcia widać charakterystyczne dla tych ptaków cechy czyli: - biała plama na dziobie samicy, oraz szarawy grzbiet samca:)

Fragment stada mieszanego -  łysek i czernic

A na koniec chciałbym wrzucić zdjęcie dokumentacyjne żurawia, którego dzisiaj także spotkałem:

Myślę, że go widzicie:)

Pierwszy bocian biały!

Witajcie!
Krótko po zaobserwowaniu pierwszych czajek i szpaków (wczoraj), dziś wracając z kościoła ujrzałem przelatującego bociana białego. Bardzo mnie zdziwiła ta obserwacja, bo rok temu widziałem go o wiele później niż w tym roku. Mam nadzieję, że jeszcze dziś go zobaczę:)
Oprócz bociana białego dzisiaj był także strzyżyk na parkingu, rudzik na schodach oraz pospoliciaki (kawka, sroka itd.:D)

PS:  Po południu mamy plany wraz z rodzicami jeszcze pojechać do Rezerwatu Beka, więc może też coś ciekawego zobaczę:)
Cześć!

sobota, 21 lutego 2015

Błotniak zbożowy i drugi w tym roku srokosz

Witajcie!
Po południu, po obiedzie pojechaliśmy do Rezerwatu Beka. Było bardzo ciepło i to przełożyło się na moje dzisiejsze bardzo owocne obserwacje. Już na początku zobaczyłem bardzo duże stado czajek połączone ze szpakami. Widocznie czajki i szpaki wróciły już z zimowisk, ponieważ wcześniej ich tam nie widziałem.

Stado czajek spotkanych w Rezerwacie Beka














Idąc dalej mama powiedziała, że widziała potrzosy. Pomimo wytężonych obserwacji, nie zobaczyłem tego ptaka, ale zobaczyłem inne ptaki takie jak np. czapla siwa. Dochodząc do rzeki udało mi się ujrzeć jeszcze łabędzie nieme.
Na łące stały gęgawy, a w powietrzu latały kruki. Wracając zobaczyłem daleko biało-czarnego ptaka. Na szczęście ptak leciał w moją stronę. Był to na pewno błotniak! Ani błotniak stawowy i ani błotniak łąkowy nie mógł się jeszcze pojawić, ponieważ jeszcze te ptaki nie wróciły z zimowisk, a po drugie ubarwienie nie pasowało do tego ptaka. Z pewnością był to błotniak zbożowy:) Wszystkie cechy pasowały włącznie z ubarwieniem. Niesamowicie się ucieszyłem, było to dla niesamowite przeżycie obserwować tego ptaka. Kiedy jechałem samochodem, mama dodatkowo wypatrzyła srokosza. Oczywiście go zobaczyłem, lecz zdjęcia nie udało mi się już zrobić.

Szkoda że ucięty... Młode łabędzie nieme.

sobota, 14 lutego 2015

Spotkanie z perkozem rogatym i wycieczka do Ujścia Wisły.

Witajcie!
Wczoraj zaplanowaliśmy, że dzisiaj pojedziemy do Ujścia Wisły. Bardzo się ucieszyłem bo wiem, że tam widziałem już bardzo dużo ciekawych gatunków. Dzisiaj, wstaliśmy o godz. 7:30 i wyjechaliśmy po zapakowaniu plecaka i odpowiedniego przygotowania do wyprawy.
Podróż tak jak zawsze była długa, ale nam to nie przeszkadzało, ponieważ po drodze widzieliśmy ciekawe gatunki, np: wrona siwa, gawron i mewa siwa. Dojechaliśmy do Mikoszewa, a stamtąd pojechaliśmy jeszcze kawałek drogi w głąb lasu.
Gdy stanęliśmy usłyszałem dzięcioły, które stukały na drzewach. Udało mi się jednego z nich zlokalizować i rozpoznać - był to dzięcioł duży.
Gdy doszliśmy do morza, zobaczyłem bardzo dużo ptaków pływających. Były to gągoły:...
















... i lodówki (samica)














Idąc dalej zobaczyłem głowienkę! Jest to 2 stwierdzenie w moim życiu. Głowienka żerowała pośród licznego stada gągołów, które raz po raz przelatywały dalej. Były także perkozy dwuczube i ... moja życiówka perkoz rogaty! Zauważyłem perkoza rogatego tuż za perkozem dwuczubym.:) Perkoz był oczywiście w szacie zimowej.

perkoz dwuczuby:














perkoz rogaty (przepraszam za bardzo słabe zdjęcie, ale lepszego się nie udało zrobić:():














Następnie zobaczyłem także czyże, bielika oraz kormorany, które odpoczywały na łasze.

"Kormorania Łacha":















Wracając także zobaczyłem kruki i czyże, ponadto dzwońce i łabędzie nieme.
Podsumowując, wyprawa była bardzo owocna w obserwowaniu ptaków.

piątek, 13 lutego 2015

Rejsy na ptaki

Witajcie!
Już od niekrótkiego czasu obserwuje wspaniałą stronę, która organizuje rejsy na ptaki. Na tej ciekawej witrynie możemy poczytać pełne wrażeń, ciekawe relacje, które opisują rejsy na ptaki. Na takich wycieczkach obserwuje się bardzo ciekawe gatunki jak np. alki, nurniki, uhle czy nurzyki oraz markaczki. Oczywiście można brać w takiej wycieczce udział, bez ograniczenia wiekowego. Ja pod koniec tego roku mam plany wypłynąć w taki rejs i poobserwować ciekawe ptaki.:) Warunki uczestnictwa w takiej wycieczce są następujące. Trzeba wpłacić pieniądze, które pokrywają koszty posiłku oraz ciepełka w kabinie:) Oczywiście należy też poinformować wcześniej o uczestnictwie w tej wycieczce. Gorąco zachęcam do brania udziału w tych rejsach oraz życzę ciekawych ptaków na przyszłe dni:)
Dodatkowe informacje na temat rejsu znajdziecie na tej stronie:
http://rejsynaptaki.blogspot.com/

niedziela, 8 lutego 2015

Udany pobyt w Białowieży

Witajcie!
Podczas wtorku, środy, czwartku, piątku i soboty miałem okazję spędzić czas w Białowieży.

Wtorek

We wtorek przyjechaliśmy ok. godz. 17:00, więc było bardzo późno, lecz już w tym dniu zaliczyłem pierwszą wycieczkę. Była to wycieczka na włochatkę, chcieliśmy posłuchać czy się czasem już nie odzywa. Włochatki nie zobaczyliśmy, ale według mnie odbywająca się wycieczka w pełnym księżycu nocą była bardzo ciekawa.

Środa

Środa była bardzo ciekawa. Zobaczyłem 13 gatunków, które rzadko pojawiają się w mojej okolicy. W karmniku cioci było dużo ptaków. Od bogatki do kowalika i mazurków. Zobaczyłem w tym dniu także swego pierwszego dzięcioła – dzięcioła dużego

Samiec dzięcioła dużego:














Na drzewach nie brak było kwiczołów i dzwońców. Nad niebem przelatywały kruki, a na słupie siedział krogulec. Po południu przespacerowaliśmy się do Dąbrowej. Zobaczyłem dużo śladów dzięcioła trójpalczastego i usłyszałem dzięcioła czarnego. 

Ślady dzięcioła trójpalczastego:














Wieczorem ostatni raz wychodząc poobserwować ptaki, zobaczyłem gila i sfotografowałem piękny zachód słońca. Kiedy wybiła godzina 19:00 wybrałem się z wujkiem na Siemianiówkę, by zobaczyć czy puchacz się odzywa. Nie słyszeliśmy puchacza, ale za to zobaczyliśmy jelenie, 40 szt. żubrów i osobnika na łące, który był albo psem albo wilkiem.

Zachód słońca w Białowieży:














Czwartek

Zaraz kiedy wstałem z łóżka, mama powiedziała mi, że na drzewie siedzi jakiś dzięcioł. Był to dzięcioł średni, który w tym dniu pojawiał się jeszcze kilka razy. Oczywiście pojawiały się sikorki, kowalik, dzwońce, kruki, wróble i mazurki. Była także sójka. Po południu zabraliśmy się na spacer. Przy paśniku zobaczyliśmy żubra. Kończąc spacer mama zawołała mnie, że chyba na drzewie siedzi dzięcioł zielonosiwy. Tak, był to dzięcioł zielonosiwy, który wraz z dzięciołem średnim żerował na drzewie. 

Zdjęcie dokumentacyjne dzięcioła zielonosiwego:














Wieczorem także zobaczyliśmy posłuchać czy czasem się nie odzywa włochatka, ale niestety jej nie było.

Piątek

W piątek, pobudka była już o godzinie 5:30. Musiałem tak wcześnie wstać, ponieważ na kilka godzin wraz z wujkiem miałem iść do Rezerwatu Ścisłego. Wujek czekał, a my wraz z dwoma panami podeszliśmy do niego. Na początku musieliśmy przejść przez długą drogę prowadzącą do lasu. Zobaczyliśmy bardzo płochliwego paszkota, a wujek powiedział, żebyśmy rozglądali się czy czasem nie widać srokosza. Przed bramą Rezerwatu, na dębie żerował kwiczoł, który siedział gałązkę wyżej od dzięcioła średniego. Wchodząc przez bramę Rezerwatu Ścisłego poczułem klimat puszczy. Co chwilę przystawaliśmy by zlokalizować bębnienia lub stukania dzięciołów, natomiast nad naszymi głowami szalały paszkoty. Na drzewach schodziły w dół kowaliki, a w górę pełzacze leśne. Na początku bardzo wiele było dzięciołów dużych, lecz później obserwacje były jeszcze ciekawsze. Usłyszeliśmy dzięcioła czarnego, którego nie zdołaliśmy zaobserwować. Idąc dalej ścieżką, wujek pokazał ślady rysia na drzewie oraz odchody kuny leśnej. Nagle wujek powiedział: - Dzięcioł białogrzbiety, samica!. 

Zdjęcie dokumentacyjne samicy dzięcioła białogrzbietego:














Stukał na drzewie, a ja po chwili już go zobazcyłem. Było to niesamowite przeżycie zobaczyć najrzadszego gatunka dzięciołów w Europie. Wracając zobaczyliśmy ponownie dzięcioła białogrzbietego. Pojawił się także myszołów i wypatrzony przeze mnie na drucie srokosz. Gdy wracaliśmy zadecydowaliśmy, że pojedziemy jeszcze przed miejsce mocy by poszukać dzięciołów trójpalczstych. Niestety, ale tylko go usłyszeliśmy. Było duże prawdopodobieństwo, że odleciał z powudu dużej agresywności dzięciołów dużych. Patrząc na inne dzięcioły udało mi się wypatrzeć samca dzięcioła białogrzbietego oraz dzięcioła czarnego. 

Był także dzięcioł średni:














Wróciłem z wyprawy sczęśliwy i pełen radości z zaobserowania ciekawych gatunków.

Sobota

W sobotę rano jeszcze raz sróbowalimy pojechać na dzięcioły trójpalczaste. Wyprawa była bardzo udana! Zobaczyliśmy 2 dzięcioły trójpalczaste, dzięcioła czarnego oraz usłyszeliśmy dzięciołka. 

Zdjęcie dokumentacyjne dzięcioła trójpalczastego:














W lesie były także jelenie. Niestety, ale wyprawa dobiegała końca razem z całym pobytem i o godz. 13:00 wyjechaliśmy do Białegostoku, by stamtąd pojechać pociągiem do Gdyni. Podsumowując wyjazd, można nazwać go - „Dzięciołowym pobytem” z powodu zaobserwoania i usłyszenia 7 gatunków tych wspaniałych ptaków.

Polecany post

Ostatnie cztery życiówki

12 maja pojechałem na półwysep Helski gdzie zobaczyłem moją 240 życiówkę - jarzębatkę , a dokładnie samca, który śpiewał na lotnisku w Jasta...